Opis spektaklu
"Widoczny efekt. Ciało, w które się inwestuje. Najlepsza inwestycja na przyszłość. Wbrew wszystkiemu. Ciało przeciwstawione starości. Zatrzymane w punkcie granicznym własnego rozwoju. Potem, może być już tylko gorzej. Nie wolno się zagapić.”
Medea już u Eurypidesa lamentowała tak, że sztuka nie wygrała konkursu. Jeżeli zdecydujemy się widzieć Medeę jako osobę, która kocha bez miary i czuje się kobietą porzuconą i zdradzoną albo Medeę jako obcą, która przybywa z barbarzyńskiego kraju i czuje się jak uchodźca, to ją zrozumiemy. Starożytni nie rozumieli, a my zrozumiemy? Medea to jakieś monstrualne wyobrażenie. Jego potencjalna nosicielka - aktorka. Czy wygra konkurs ze swoim ciałem, językiem tekstu dramatu, ze swoim widzem? Rodzić czy zwariować? Kto pyta?