Festiwalowa jesień

Okazuje się, że traktowane z przymrużeniem oka, zepchnięte do pozycji zaścianka, niewyraźne i markotne miasto, kojarzone jedynie z tym, że leży (o zgrozo!) niedaleko Torunia, bez wyraźnych i rozpoznawalnych symboli, może nas (a jakże!) czymś zaskoczyć i zaskakuje coraz częściej. Bydgoska jesień kulturalna zapowiada się naprawdę ciekawie.

10 i 11 września jako zwieńczenie sezonu artystycznego 2006/2007 ruszył 45 już Festiwal Muzyczny. Tegoroczna impreza odbywa się pod hasłem „Karol Szymanowski i mistrzowie muzyki XX wieku” w 125 rocznicę urodzin i 70 rocznicę śmierci kompozytora. Impreza potrwa do 5 października. Ceny biletów zachęcają. Gorąco polecam, szczególnie tym, którzy „obrazili się” na muzykę klasyczną. Muzyka na żywo w najlepszym wykonaniu. Więcej szczegółów na: www.musica.pl

Bydgoskie wydarzenia kulturalne nie kończą się jednak na tradycyjnie już wysokich lotów muzyce. Propozycją Teatru Polskiego w dniach 29 września–22 października jest Festiwal Prapremier. Jest to VI już edycja, cieszącego się olbrzymim zainteresowaniem festiwalu. W konkursie weźmie udział 12 spektakli z całej Polski. Swoich reprezentantów zapowiedziały teatry z Wrocławia, Zielonej Góry, Legnicy, Łodzi, Wałbrzycha, Warszawy, Poznania i Szczecina. Część konkursową urozmaicą ponadto liczne warsztaty i dyskusje. Przedstawienia odbywać się będą w budynku Teatru Polskiego oraz Operze Nova. Całość dopełni Aneks Festiwalu Prapremier, który odbędzie się w dniach 19–22 października 2007, a poświęcony będzie kontrowersyjnej twórczości noblistki Elfriede Jelinek. Tematem przewodnim zaś będzie terroryzm. Zagranicznym gościem festiwalu będzie Thalia Theater z Hamburga ze sztuką „Ulrike Maria Stuart”. Więcej szczegółów na www.prapremiery.pl

Jeszcze nie zdążymy dobrze ochłonąć po festiwalowych emocjach, a ponownie ściany Teatru Polskiego (i nie tylko) ugoszczą znaczącą imprezę, chyba już na stałe wpisaną w kalendarz festiwali filmowych. Oto w dniach 25–28 października odbędzie się 4 Międzynarodowy Festiwal Reportażu Telewizyjnego „Camera Obscura”. Dokumentalna odmiana dziennikarstwa, lub też dziennikarska wersja dokumentu, bo tym w istocie jest reportaż w końcu doczekała się festiwalu na wysokim poziomie, na który czekam z niecierpliwością. Tym bardziej, że formuła tegorocznego festiwalu ujawnia ciekawą tendencję wychodzenia sztuki do ludzi. Sztuka przestaje „okopywać się” w przybytkach kultury, przyjmując jedynie tych, którzy wiedzą, co w kulturalnej „trawie piszczy”. Tegoroczna Camera Obscura jest dowodem na to, że idziemy o krok dalej. Sztuka, w tym przypadku sztuka filmowa, wychodząc na ulice Bydgoszczy, do klubu Mózg, telewizji oraz Internetu pozwala się poznać i przestaje przekonywać do siebie tylko tych już dawno przekonanych, czyli hermetyczne środowisko branżowe i koneserów. Po więcej szczegółów odsyłam oczywiście ku źródłu www.cameraobscura.pl .

Trzy festiwale o charakterze więcej niż lokalnym, następujące jeden po drugim sprawiają, że na jesienną depresję zwyczajnie nie ma czasu. Tego kalibru i tego poziomu przedsięwzięcia wprowadzają tą niemalże 400-tysięczną prowincję z „serca” kraju na listę najciekawszych miejsc polskiej jesieni kulturalnej A.D 2007.


Rafał Karabasz

 

 

 

Zdjęcie pochodzi ze strony: www.bydgoszcz.pl 

---