Zespół Ms. No One powstał w lipcu 2008 roku.krótkim czasie wszedł w posiadanie kilku znaczących nagród m.in: Slot Art Festiwalu, Pepsi VENA Music Festivalu. Podczas koncertu finałowego VENY, w Łodzi, grupa wystapiła u boku takich zespołów jak Primal Scream, The Klaxons, Smolik, Not, Glasvegas.
MNO zyskała sobie przychylność zarówno międzynarodowego jury , jak i słuchaczy ( po raz pierwszy w historii festiwalu przyznano – Nagrodę Publiczności).
Na początku września 2009 zespół Zdobył Grand Prix Festiwalu GRAMY w Szczecinie. Na zaproszenie Piotra Stelmacha zespół wystąpił z koncertem w radiowej Trójce, 30.10 2009, a piosenki zespołu sygnowane są “Trójkowym Znakiem Jakości”.
MNO zaprezentował swoją twórczość m.in na Festiwalu Akustyczeń w Szczecinie i Festiwalu NowoBrzmienia we Wrocławiu, w klubie Face2Face, Kombinator w Krakowie, Dobrej Karmie w Warszawie, w Klubie Włodkowica 21 we Wrocławiu.
Utwory Ms. No One znalazły sie na składance We Are From Poland Vol 5, oraz na Epce “Don`t ask, Don`t tell”, a animowany klip do utworu “Colder” autorstwa krakowskiej graficzki Ag.De, cieszy się ogromną popularnością ( ok 35.000 wejść na serwisie youtube).
W najbliższym czasie utwory zespołu znajdą się na “trójkowej składance “Offensywa”.
W lutym 2010 MNO zespół zarejstrował materiał na swój pierwszy album “The Leaving Room”.
Podobno wszystko zaczęło się w pokoju Joanny, która nie do końca ogarniając topografię stolicy, postanowiła oswoić cztery kąty za pomocą gitary, keybordu i głosu. Całe wydarzenie udało jej sie zarejestrować, za pomocą komputera i mikrofonu zainstalowanego w szafie.
A potem nastąpiła seria przeprowadzek i zbiegu przypadków, w które trudno uwierzyć, chociaż są prawdziwe. W skrzynce mailowej Joanny znalazło się pytanie Damiana: Czy nie szukasz bębniarza?
Tego samego dnia przez tzw. osoby trzecie Joanna poznaje Agnieszkę, która zostanie basistką zespołu. Gitarzysta Krzysiek pojawił sie w dość naturalny sposób, ponieważ już wcześniej grał razem z Joanną w zespole Trzy Dni Później.
No i w tym składzie, spotkali się na pierwszej próbie przy ulicy Karmelickiej w Krakowie, w połowie lipca 2008. Próby zarejestrowali i podesłali Sławkowi Bardadynowi (Mr.S), który niedługi potem poinformował zespół, że musi być producentem płyty.
“To tak troche jakby to sie wyczarowało, ta nasza muzyka. Jakby sie dziala mimo nas. I to najbardziej kręci, ten moment, kiedy nie ma najmniejszego znaczenia ile bedzie piosenek na albumie, co powinniśmy mówić i ubierać, ile gwiazdek dostanie płyta i co nam zarzucą w recenzjach. Nie mają znaczenia wtedy te wszystkie sprawy, które nas dopadają na co dzień. Po prostu zwiewamy i gramy. Nic więcej”.- Ms.No One.
Taka będzie właśnie ich debiutancką płyta, którą zatytułowali “THE LEAVING ROOM”. Pełna ucieczek.
Taki leaving room dobrze sobie, lub w sobie odnaleźć, można być w nim samemu – i to nie zawsze jest nieciekawe i smutne; można w nim być z kimś, i to nie zawsze musi być przyjemne.
Można do niego uciekać, można go opuszczać.
“Tak jest z naszą muzyką, do niczego nie zmuszamy, drzwi są zawsze uchylone”- dodaje Joanna.